Jak przygotować się do wizyty u psychiatry dziecięcego

Rodzic zawsze martwi się o swoje dziecko. To normalne i dobre. Odczuwamy niepokój, gdy ze zdrowiem naszego dziecka się coś dzieje i trzeba iść do lekarz, czy nawet do szpitala. Mimo stresu i niepokoju raczej nie zwlekamy z takimi decyzjami, gdyż czas w przypadku zdrowia działa na niekorzyść… 

Jednak często z jeszcze większym niepokojem wiąże się wizyta u psychiatry. Leczenie psychiatryczne obarczone jest wieloma mitami i niesprzyjającymi stereotypami. Dlatego chcę krótko przedstawić czego należy spodziewać się na wizycie psychiatrycznej z dzieckiem i jak najlepiej się do niej przygotować.

U psychiatry dziecięcego to dziecko jest główny pacjentem. Jednak bardzo ważne w zdrowiu psychicznym dziecka jest jego otoczenie. Dlatego wiele pytań będzie dotyczyło zdrowia i rozwoju dziecka, jak również historii rodzinnej. 

Weź ze sobą:

– książeczkę zdrowia dziecka, ważny będzie przebieg ciąży, a także okres okołoporodowy oraz rozwój dziecka

– dokumentację medyczną, jeśli dziecko choruje przewlekle

– opinie psychologiczne – i aktualne i starsze, jeśli są. 

– opinię ze szkoły/przedszkola – szczególnie, gdy trudności występują właśnie w tych miejscach. 

– osobę towarzyszącą – Jeśli dziecko jest zbyt małe, żeby mogło usiąść samo na poczekalni, warto, by była osoba, która będzie mogła poczekać z dzieckiem podczas wywiadu z rodzicem. 

Przypomnij sobie, porozmawiaj z rodziną

– czy występowały w rodzinie choroby psychiczne, czy były samobójstwa i inne problemy

– czy występowały zaburzenia rozwoju

– czy były problemy z uzależnieniem (nawet jeśli dziecko nie ma kontaktu z tą osobą)

– zadam pytania także o sytuację rodzinną. 

Te pytania najlepiej zadawać podczas nieobecności dziecka- dlatego tak ważna jest osoba towarzysząca w przypadku badania młodszych dzieci.

Co powiedzieć dziecku przed badaniem?

– pod żadnym pozorem nie strasz dziecka „wszystko powiem lekarzowi”, „jak będziesz niegrzeczny pójdziesz do psychiatry”, „dostaniesz leki!”. 

– przedstaw lekarza jako osobę, która ma pomóc. Nie przychodzicie do mnie za karę – przychodzicie szukać pomocy

Najmłodszym dzieciom tłumaczę tak:

„Jestem lekarzem, ale nie zaglądam do gardła, nie słucham serca, nie dotykam brzucha. Ja rozmawiam z dziećmi. Rozmawiam o tym jak się czują i co myślą. Jedne dzieci są zbyt smutne, inne zbyt nerwowe. Inne mają problem w byciu grzecznym, innym ciężko się skupić i nauczyć. Są też dzieci, które się czegoś bardzo boją i nie potrafią sobie z tym poradzić. Ja zadaję pytania, słucham i szukam rozwiązania”. 

Spróbuj w podobny sposób przedstawić dziecku moją rolę. Przedszkolakowi możesz powiedzieć, że będą zabawki i będzie mógł się chwilkę ze mną pobawić.  Mamy razem współpracować, by pomóc dziecku i rodzinie.

Scroll to Top